O książce: 2018 / Oleg Rogozowski, absolwent fizyki i inżynierii mechanicznej LPI w 1964 roku, nie mógł znaleźć pracy na swojej specjalności w Kijowie. Na przeszkodzie stanął patronimik – Abramowicz. W końcu miał szczęście, pozwolono mu zarzucić „kotwicę” w skrzynce pocztowej 153. Przy fizycznym mechu był zmuszony dowiedzieć się czegoś, czego nie chciał; w skrzynce musiał zrobić coś, czego nie chciał uczono. Nową dziedzinę działalności romantycy określali jako „iskrzącą mieszaninę fizyki, elektroniki i nauk o morzu”, fizycy nazywali ją hydroakustyką; Książka o młodym specjalistze, który staje się profesjonalistą, wyprawach, testach w locie i na morzu, o kolegach, rodzinie i przyjaciołach na tle życia w Kijowie i ZSRR w latach 60. i 70. Zawiera wulgarny język.